Róże karnawałowe

Tłusty czwartek tuż tuż więc najwyższa pora na nowe przepisy w tej tematyce.

Ostatnio wypróbowałam kilka nowych przepisów na oponki, churros, a dziś był czas na przygotowanie starych dobrych róż, jeszcze z przepisu mamy. Czasem kiedy mam smak na coś ekstra to właśnie takie ciacho jest jak znalazł. W tym roku wymyśliłam sobie, ze nie będę nacinać krążków z ciasta, bo zwyczajnie mi się nie chciało, a do wycinania użyję wykrawaczek kwiatuszków:) To był dobry wybór, bo efekt jest równie piękny jak tych nacinanych, a znacznie szybciej się je robi:)

Do tego marmolada, cukier puder i gotowe. Przygotowanie tej paterki zajęło mi ok. 45 minut razem z robieniem ciasta.

Zapraszam po przepis!

Składniki:

3 szklanki mąki pszennej tortowej Basia
150 ml śmietany 12%
szczypta soli
2 jajka wiejskie
1 łyżka cukru pudru
5 g masła
1 kieliszek spirytusu

Podane składniki umieścić w misie robota (lub na stolnicy) wyrobić na gładkie ciasto. Zawinąć w folię. Odstawić na ok. 15 minut. Po tym czasie odcinać partiami, wałkować bardzo cienko i wycinać kwiatuszki lub krążki w trzech rozmiarach. Jeśli będą okrągłe każdy krążek naciąć w pięciu miejscach składać po trzy od największego do najmniejszego. Dociskając w środku, aby krążki się skleiły. Tak postąpić z całym ciastem.

Do smażenia:

olej rzepakowy
1 kieliszek spirytusu wlany do zimnego oleju

Rozgrzać olej ze spirytusem w garnku, na gorący wkładać małym krążkiem na spód. Smażyć do złotego koloru, odwrócić widelcem i postąpić tak samo ze spodem różyczek. Wyjmować łyżką cedzakową, a najlepiej łyżką do makaronu (z zębami) odsączyć z tłuszczu na ręczniku kuchenny.